wtorek, 1 września 2015

Wchodzimy do Stambułu, albo czegoś w ten deseń

Dziś recenzja kolejnego tomu z cyklu o demonach a mianowicie Pustynnej Włóczni znanego nam już Petera V Bretta i oczywiście części pierwszej. Dochodzi w niej do trochę ryzykownego zabiegu porzucenia znanego nam świata i wprowadzenia w większości całej plejady zupełnie nowych bohaterów i otoczenia i pokazania genezy jak doszło do tego co się dzieję obecnie teraz w teraźniejszości. Przypomina to trochę zabieg stosowany u recenzowanego wcześniej Lawrenca, i czy jest udany ? Zaraz znajdziemy odpowiedź na to pytanie.

Jak już wspomniałem cała praktycznie ta pierwsza część to porzucenie praktycznie wszystkiego co do tej pory znamy poza niektórymi elementami.  Od razu powiem że miałem momentami uczucie tęsknoty i chciałem przerzucić strony aby się dowiedzieć co się dzieję u czwórki protagonistów, ale było ono bardzo sporadyczne, rekompensowane tym co się dzieje u naszego obecnego bohatera. A jest nim Jardir, który jest swoistym Kserkesem pierwszym znanemu nam dobrze z 300. Cała ta część Pustynnej Włóczni jest poświęcona jego drodze do władzy, i wyborów poświęconych temu aby mieć jej jak najwięcej, i jak możemy się domyśleć nie były to wybory łatwe, i bez konsekwencji. Czyta się to naprawdę szybko i z wielkim zainteresowaniem. Szybko się okazuje że Jardir podobnie jak wódz Persów jest taką marionetką, która momentami ma swoje momenty spuszczenia ze sznurków i wolnej woli, którą lubi coraz to częściej z kolejnymi poziomami władzy pokazywać. To sprawia że ta postać nabiera bardzo szybko kolorów i staje się coraz bardziej interesująca, przynajmniej do kolejnych manipulatorów, którzy się pojawiają w jego życiu.

Dopiero pod koniec wracamy do naszej czwórki niekoniecznie muszkieterów, i dowiadujemy się co się u nich dzieje. Jest to tylko chwila, ale wcale nie czujemy niedosytu, gdyż są to momenty soczyste, pełne akcji i jej zwrotów. I na pewno zachęca to do zagłębienia się w część drugą, która na szczęście zdecydowanie nie zawodzi swą objętością. I trzeba przyznać że to co się dzieje powoduje że główny bohater staje się odrobinę bardziej interesujący co zwiększa atrakcyjność całości, a i pozostali zdecydowanie się nie stoją w miejscu, a wręcz przeciwnie.

Stylistycznie dalej jest to samo. Absolutnie żadnych zmian, co coraz bardziej może się podobać. Na pewno się nie zawiedziecie na poziomie pisania Brytyjczyka. Nie ma tam błędów, a przynajmniej trzeba się ich naprawdę naszukać, aby przyczepić się czegoś konkretnego.Także nie będę się rozpisywał w kwestii tego aspektu.

Świat przedstawiony z kolei jak wspomniałem się zmienia. Wymusza on skojarzenia zawarte w tytule czyli ze światem muzułmańskim, wszystko go tam przypomina od samych początków powieści. Stosunek do kobiet,architektura, stroje, tutuły, kultura - całokształt sugeruje silną inspirację motywami związanymi z sułtanatem (Turcy Osmańcy). Zakładam że historycy znajdą parę nieścisłości co do niektórych spraw związanych z tą otoczką, ale dla nas wygląda to wszystko wiarygodnie i przekonywająco. Mam wrażenie że pewnych elementów mi brakuje aby jeszcze bardziej wsiąknąć w ten świat,ale może narzekam i konstrukcja powieści, i ciągłe zagrożenie atakiem demonów pozwalające żyć normalnie tylko w blasku dnia, nie pozwala na pokazanie całokształtu tego świata.

Podsumowując nie widzę kompletnie powodów dla których nie mielibyście kontynuować czytania tej sagi. Poziom jej jeszcze wskoczył wyżej i to widać na wielu stronach. Sytuacja się rozwija na wszystkich frontach i szybko pędzimy między kolejnymi rozdziałami chcąc rozpoznać sytuację gdzie tylko się da, a Brett prowadzi nas wszędzie,abyśmy mieli jak najbardziej pełny widok i za to mu chwała. Tak więc jak już sięgnęliście po Malowanego Człowieka to drugi tom też powinien się znaleźć w Waszych rękach, a przynajmniej jego pierwsza część. 


2 komentarze:

  1. Hej!
    Zaciekawił mnie twój opis i chętnie sięgnę po tą książkę w najbliższym czasie :) Może zrobisz taką listę Top 10 twoje ulubione książki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=825631087478645&id=100000952850263 to jest myślę bardzo długo aktualna lista. Ciężko będzie się komukolwiek przebić. Mogę ją najwyżej poszerzyć do 20 pozycji kiedyś czy coś ale wątpię aby to miało sens. Pozdrawiam

      Usuń